Ameryka

Demokracja USA powstawała w czasach, gdy na całym świecie rządy sprawowali mniej lub więcej autokratyczni władcy. Jej twórcom należy się chwała, że w tamtych czasach, w swojej konstytucji przewidzieli jasno, iż rząd nie jest władcą, ale sługą narodu amerykańskiego. Mijały lata, waliły się trony i dyktatorzy, tu i ówdzie zmieniały się rządy, ale w USA od pierwszego prezydenta George Washingtona po dzień dzisiejszy panowała prawdziwa demokracja. Tę trwałość rządzenia Stany Zjednoczone zawdzięczają wolności, sprawiedliwości i równości wszystkich obywateli. Działalność rządu jest jawna, każdemu wolno jest mówić i pisać o tym, co mu się podoba. Jeżeli obywatel pójdzie do jakiegokolwiek urzędu, to tam naprawdę starają się mu pomóc.

W roku 1956 pracowałem w szpitalu stanowym należącym do departamentu poprawczego. Któregoś dnia otrzymałem list z Polski z prośbą o przysłanie nasienia Malilotu i kukurydzy, którą można by uprawiać w okolicach Bydgoszczy. W cenniku nasion Malilotu w ogóle nie było, natomiast odmian kukurydzy było dużo, lecz nie mogłem zorientować się, która nadawałaby się do uprawy na wspomnianym terenie. Zapytałem o to intendenta szpitala, lecz on także nie wiedział. Powiedział mi jednak, że zapytamy naszego commisjonera – to on nam odpowie.
„A czy commissjoner wie?” – zapytałem zdziwiony.
„Na pewno nie wie, ale jemu łatwiej jest dowiedzieć się niż nam”.
Istotnie tak się stało. Intendent podyktował teraz sekretarce list, że w naszym szpitalu pracuje lekarz z Polski, jego rodzina mieszkająca w Bydgoszczy poprosiła o przysłanie nasienia Malilotu i odmiany kukurydzy, którą można by uprawiać w okolicy Bydgoszczy. Ponieważ nie wiemy, gdzie można kupić nasienie Malilotu i jaką odmianę kukurydzy zastosować w tym rejonie, bylibyśmy wdzięczni za udzielenie nam odpowiedzi na te pytania. Byłem ciekaw jak na to zareaguje minister. Zareagował ściśle po amerykańsku. Po paru dniach przyszła odpowiedź, że dla Polski, jako Kraku położonego na północy poleca się odmianę Michigan 250, Fraink 06, De Kalb 56 i Robson 285. Zaś co do Malilotu, to jest to chwast z rodziny słodkiej koniczyny i jest dodawany do mieszanek traw pastewnych w ilości do 4%. Nasienie można nabyć w każdym sklepie z nasionami. Po paru dniach intendent otrzymała paczkę kukurydzy z Uniwersytetu Cornell, a na niej informację „Do uprawy w okolicy Bydgoszczy”. „Uwaga – zaprawione trucizną przeciw szkodnikom”.

W Stanach Zjednoczonych nie ma świętych krów, których nie można krytykować. Przed wojną, gdy prezydentem był F. D. Roosevelt, jego syn pojechał do Francji. Któregoś wieczoru, gdy był w jakimś nocnym lokalu, mer miasta, gdy dowiedział się, że syn prezydenta Roosevelta jest w ich mieście, poszedł z bukietem kwiatów powitać gościa. W czasie mowy powitalnej młody Roosevelt chwycił stojący przed nim kufel piwa i rzucił nim w mera. The New York Times napisał, że mer postąpił nietaktownie, ale rzucenie w niego kuflem piwa, to już wyczyn chuligański. Prezydent powinien znać swoje dzieci i jeżeli wie, że jego syn nie potrafi zachowywać się przyzwoicie, to nie powinien wypuszczać go za granicę, aby nie kompromitować Stanów.

Jeden z moich pacjentów przeczytał w gazecie, że prezydent Eisenhower maluje obrazy. Zdenerwowało go do tego stopnia, że napisał list do prezydenta następującej treści: „Panie prezydencie. Przeczytałem w prasie, że Pan maluje, kiedy indziej również z prasy dowiedziałem się, że prowadzi pan farmę, kiedy indziej, że Pan gra w golfa, że łowi Pan ryby, a poza tym jest Pan prezydentem. Być prezydentem, to nie tylko honor, ale także obowiązki, do wykonania których potrzebne jest wiele wiadomości. Będąc w wojsku nie miał Pan czasu ich zdobyć, a więc nie powinien Pan zostać prezydentem. Skoro jednak naród Pana wybrał, to wypadałoby, żeby starał się Pan zdobywać te wiadomości teraz. Tymczasem prowadzi Pan swoją farmę. Stany Zjednoczone płacą farmerom, aby mniej produkowali. Gra Pan w golfa – to piękny sport, łowi Pan ryby – to wspaniały relaks, maluje Pan obrazy – to przyjemne spędzanie czasu, gdy ma się go pod dostatkiem. Ale jeżeli Pan to wszystko robi, to kiedy Pan pracuje jako prezydent? Czy nie lepiej byłoby, gdyby więcej czasu poświęcał Pan tej czynności, za którą Panu płacą?” Powiedziałem mu, żeby tego listu nie wysyłał, gdyż tym wszystkim ubocznym zajęciom prezydent zapewne poświęca niewiele czasu, a jakaś rozrywka należy się każdemu, a więc i prezydentowi. Przyznał mi rację. Gdy go jednak spotkałem w jakiś czas po wyjściu ze szpitala powiedział, że obserwował działalność prezydenta i doszedł do wniosku, że on niezbyt skrupulatnie wypełnia swoje obowiązki i w rezultacie list wysłał.

Pani Kennedy jako żona prezydenta, na jakimś przyjęciu wystąpiła w zbyt krótkiej sukience. Prasa dała jej wówczas radę, że jak ma się nogi nie należące do pięknych, to najlepiej zakrywać je długą suknią. Richard Nixon niewątpliwie marzył o zostaniu dyktatorem, zaczął już stosować niektóre metody dyktatorów. Powołał na wyższe stanowiska klikę oportunistów, którzy uwierzyli w niego jako w wodza, zapominając, że jest coś takiego, jak konstytucja, praworządność i moralność. Działający już od dwunastu lat system oparty na jawności poczynań i na sprawiedliwości na szczęście szybko dał sobie radę z niedoszłym fuhrerem i jego poplecznikami.

Dodaj komentarz


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.